14 sie 2014

INFORMACJA!

Heej! Od dłuższego czasu zastanawiam się nad tym czy nie zawiesić, a nawet nie zakończyć bloga w tym momencie. Czytam inne opowiadania i pod postami jest czasami nawet po 100 komentarzy, a u mnie cudem jest jak pojawią się dwa. Bardzo lubię pisać... Rozdziały mam już przyszykowane do publikowania, ale ja nie mam dla kogo tego robić... Więc jeżeli zależy Wam na tym blogu to skomentujcie ten lub ostatni post... Ale jeżeli będzie 1-2 komentarze przepraszam Was bardzo i przykro mi z tego powodu, ale zakończę bloga... No to chyba na tyle...

Pozdrawiam!

Milena Lis.

4 komentarze:

  1. Nie.... Proszę, nie możesz tego teraz zakończyć. To wspaniała historia i bardzo chciałabym, żeby ciągnęła się dalej... Proszę.. Bardzo mi na tym zależy. I podejrzewam, że nie tylko mi. Czytelnicy na pewno są podobnego zdania, chociaż nie wszyscy zapewniają o tym komentarzami. Bardzo was proszę. Chociaż ten jeden raz, dajcie dowód, że czytacie to opowiadanie i że Milenka ma dla kogo zamieszczać losy dwójki jakże wspaniałych bohaterów. Dajcie znak, te dwie minuty z waszego życia zwrócą się wam z pewnością z nawiązką.
    Przemyśl to jeszcze Milenka, proszę... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie również jest smutno z tego powodu. Nie chcę kończyć, ale chyba muszę, bo to nie ma najmniejszego sensu. Byłam taka szczęśliwa kiedy pojawiły się te pierwsze komentarze, ale liczyłam na coś więcej... I tak powtarzam to już trzeci raz na innych blogach jest co najmniej po 15 komentarzy, a u mnie dwa jak dobrze pójdzie... Próbowałam już wszystkiego... Prosiłam, udostępniałam gdzie tylko mogłam, ale to na nic... Nie wiem... Z drugiej strony po tylu miłych słowach od Ciebie i Forever Yours jest mi trochę głupio kończyć w takim momencie, bo nie będziecie mogły czytać dalej... Jestem rozdarta i jak na razie muszę to przemyśleć... A jutro miał być pierwszy rozdział po "ulepszeniu" no cóż... Zobaczę jeszcze co tu się będzie działo, ale wątpię, żeby pojawiło się chociaż 4-5 komentarzy... Dziękuję za pozdrowienia i odwzajemniam! <3 :*

      Usuń
  2. Nie kończ opowiadania, proszę! Historia jest ciekawa i bardzo lubię ją czytać. Nie martw się komentarzami, u mnie też nie zawsze jest ich za dużo. Jeśli pisanie sprawia Ci przyjemność - pisz dalej! Na moim poprzednim blogu miałam tylko po 1 komentarzu pod rozdziałem, ale nie skończyłam z tym. I teraz na nowym blogu mam ich o wiele więcej. Kontynuuj tego bloga. Jestem pewna, że zdobędziesz jeszcze wielu czytelników. :)
    Mam nadzieję, że choć trochę Cię zachęciłam. Pozdrawiam i życzę powodzenia. :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Do wszystkich niekomentujących czytelników... Dziękujcie Forever Yours, bo gdyby nie ona to blog zostałby zakończony... A ja dziękuję za wsparcie i tyle miłych słów i obiecuję, że dokończę opowiadanie... Po prostu każdy "pisarz" ma chwilę załamania nerwowego... :D Ale już jest lepiej! Zwarta i gotowa dodam dziś kolejny rozdział :* Pozdrawiam i czekajcie :*

    OdpowiedzUsuń